Z tą wizją w pamięci rozpoczęłam poszukiwania. Aha dodam, że zależało mi na znalezieniu czegoś takiego w Polsce. Myślałam, że nie będzie to łatwe. Ku mojemu zdziwieniu szybko trafiłam na hotel No Name Luxury. Co prawda nie jest to chata, ale ogromny budynek i nie ma w nim tej przytulności i ciepła, to jednego nie można mu odmówić - odważnych połączeń różnych stylów. Naprawdę ciekawe, ale i tak wolałabym góralską chatę;) a w niej na przykad to, to, i to.
fot. Michał Przeżdzik-Buczkowski